Ads 468x60px

poniedziałek, 23 lutego 2015

Pobyt w szpitalu - rozpoczęcie karmienia piersią

   Marek urodził się 12 maja 2014r. w 36 tygodniu ciąży, zupełnie nie spodziewanie. Wiedziałam, że będę miała cesarskie ciecie, bo Maleństwo miało położenie miednicowe, ale nie wiedziałam, że tak szybko.
Do szpitala trafiłam m.in. ze skurczami. Widać je na poniższym wykresie - skurcze to te "górki" na dole tej karty.


   Dla mnie to nie była nowość, bo takie skurcze odczuwałam już od ok. 4 m-ca ciąży. W szpitalu na Oddziale  leżałam 2 tygodnie i przez ten czas podawano mi m.in. fenoterol, który miał na tyle rozwinąć płuca Maleństwa aby w razie wczesnego porodu oddychał samodzielnie. Aż tu nagle w poniedziałek doszło do przedwczesnego odklejenia się łożyska - i to był Nasz szczęśliwy dzień, bo urodził się Marek.


 Mareczek był: wcześniakiem - urodzony w 36 tyg. ciąży;
                        karmiony sondą - Maleństwo nie miało prawidłowego odruchu ssania. Ponieważ zemdlałam  kiedy "postawiono mnie na nogi" Maleństwo trafiło do mnie dopiero na wieczór. Otrzymałam mleczko 
"z buteleczki" i dopiero na drugi dzień podejmowałam próby karmienia piersią;
                        miał "żółtaczkę mleka kobiecego" - o tym dowiedziałam się dopiero kiedy Mały miał 
9 tygodni. Temat będę jeszcze szczegółowo rozwijać. W Jego przypadku żółtaczka trwała ok 10 tygodni.

   Musicie wiedzieć moje drogie Mamy, że nie zawsze spotkacie się z pomocą przy pierwszym dostawianiu dziecka do piersi, tzn. są Położne, które z miłą chęcią pomogą i są takie, które wygłoszą suchą regułę bez zaangażowania przy tak ważnej czynności dla Nas. Bardzo wiele zależy od Was samych. Personel szpitala to również ludzie tacy jak My. Jeśli WY będziecie miłe i wyrozumiałe, ONE też takie będą dla WAS!

Jak zatem rozpocząć karmienie w szpitalu? 

1) Zapytajcie Położną czy może Wam pomóc. Spytajcie czy jest możliwość dostawienia dziecka kiedy jeszcze leżycie po cesarce, jeśli nie, poproście aby Położna była przy pierwszym dostawieniu najszybciej jak to możliwe. Nie bójcie się prosić! One Wam pomogą jeśli będziecie dla Nich miłe!

2) Próbujcie same dostawiać dzidziusia - nie czekajcie na "lepszy" moment. W pierwszej kolejności dostawiajcie do piersi, jeśli się naje to ok, jeśli nie, dopiero po piersi podajcie mleczko z butelki.

3) Jeśli macie w szpitalu laktator, a przystawianie dzidziusia Wam na razie nie wychodzi, użyjcie go. Laktator pozwoli Wam na utrzymanie laktacji, a mleczko z laktatora możecie podać w czasie pory karmienia. Ja miałam laktator ręczny i podczas jego używania pamiętałam o kolejności: najpierw dostawianie Maleństwa, potem butelka i na końcu laktator.  To ważne! Pamiętajcie o kolejności : najpierw przystawianie Maleństwa do piersi, dopiero później mleczko z butelki.

4) Pomocny może okazać się również nakładka tzw. "kapturek" na piersi. Pomaga tylko w początkowej chwili karmienia, ponieważ jest twardszy niż pierś, dzidziuś pewniej go chwyta, gdy już trzyma go w buzi kilka minutek można go zdjąć i kontynuować karmienie bez niego. "Kapturek" może przyzwyczaić dziecko nie tyle do swojego kształtu co do obecności na piersi, dlatego zwracam uwagę, że można go zdjąć kiedy dzidziuś zaciągnie pierś, uformowana pierś zachowuje taki kształt przez chwilę dlatego można dalej kontynuować karmienie bez niego. Po pewnym czasie można z niego całkowicie zrezygnować, bo nasza pociecha świetnie będzie sobie radzić z pierwotnym kształtem brodawki. Ja używałam kapturek na przemian z osłonką formującą brodawkę przez ok. 3 tygodnie.

5) Lepszą, moim zdaniem, alternatywą dla "kapturka" jest osłonka formującą brodawkę piersi. Zakładałam ją 15 min. przed karmieniem. Brodawka świetnie się formuje i nie trzeba zakładać już "kapturka".

6) Zawsze możecie zapytać w szpitalu o kontakt do DORADCY LAKTACYJNEGO i skorzystać z jego usług już w domu. Mi osobiście taki Doradca pomógł w laktacji. A w zasadzie nie mnie tylko mojemu Mareczkowi. Ale o tym napiszę w innej wiadomości.

PODSUMOWUJĄC:
1) Poproście o pomoc w pierwszym dostawieniu dziecka do piersi Położną.
2) Nie czekajcie z próbą nakarmienia dziecka piersią. Im szybciej tym lepiej!
3) Jeśli będziecie miały w szpitalu laktator, a uznacie, że chcecie go użyć, zróbcie to - nie pytajcie kogoś czy możecie. To jest Wasza decyzja i nikt za Was ją nie podejmie.
4) Kapturek na piersi się przydaje gdy dzidziuś nie potrafi chwycić brodawki.
5) Osłonka formująca brodawkę piersi również pomoże Maleństwu ją uchwycić.
6) Jeśli czujecie, że potrzebujecie pomocy fachowca, poproście w szpitalu o kontakt do Doradcy Laktacyjnego i skorzystajcie z niej w kiedy będziecie już w domu.
7) Najważniejsze: najpierw przystawianie Maleństwa do piersi, dopiero później mleczko z butelki. Jeśli dziecko świetnie radzi sobie z piersią nie podawajcie mu butelki.

8) Uwierzcie w siebie! Poproście rodzinę aby Was wspierała tylko dobrym słowem! Największą motywacją jest Skarb, który trzymacie na rękach!!

0 komentarze:

 

Łączna liczba wyświetleń

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

 
Blogger Templates