Ads 468x60px

czwartek, 26 marca 2015

Nawał pokarmu - jak sobie z nim poradzić?

   Teoretycznie nawał pojawia się w  2-6 dobie po porodzie. Ponieważ mój synek miał problemy ze ssaniem piersi i musiałam Go najpierw tego nauczyć, mój nawal pojawił się stosunkowo późno, bo dopiero w około 2 tygodniu po porodzie. Gdy Mareczek "rozkręcił" laktację pojawił się nawał mleczny. Odczuwałam ten stan jako przyjemne mrowienie, któremu towarzyszył wypływ mleczka 
z piersi. Nic nie bolało. Ja odebrałam tą sytuację bardzo pozytywnie, ponieważ przepowiadało to ustabilizowanie się mojej laktacji.

Do karmienia Maluszka budziłam, bo to śpioszek był, ale udało się - laktacja ruszyła.

   Nawał pokarmowy to okres fizjologiczny, w którym pod wpływem ok. 10-krotnego spadku poziomu progesteronu i wysokiego poziomu prolaktyny oraz innych hormonów, zaczyna wytwarzać się ok. 10-krotnie więcej pokarmu niż potrzebuje noworodek.  
Wygląda to tak, że z poziomu ok. 100 ml w 1-2 dobie produkcja mleka przy prawidłowo przystawianym dziecku wzrośnie do ok. 500-750 ml w 5 dobie.

Objawy nawału mlecznego:
- piersi mocno wypełnione, przekrwione, ale nie zaczerwienione;
- skóra piersi jest mocno napięta i ciepła;
- pierś jest pełna, ale nie bolesna;
- stan ten dotyczy obu piersi;
- pokarm sam wypływa z piersi;
- podczas nawału gorączka nie występuje.

Laktacja w tych dniach jest nieustabilizowana i nadmierna w stosunku do potrzeb Maluszka. Dziecko podczas trwającego nawału wyraźnie połyka pokarm. Jest to moment drogie Mamy, kiedy Wasza laktacja właśnie się stabilizuje.

Co robić podczas nawału?
- zwróć uwagę na prawidłowe przystawianie dziecka do piersi i na prawidłową pozycję do karmienia - brodawka dobrze uchwycona, usta dziecka wywinięte na zewnątrz, ciało Maluszka skierowane do Mamy (brzuszek do brzuszka).
- nie można dopuszczać do nadmiernego przepełnienia się piersi. Jeśli dziecko jest już po karmieniu, a piersi są przepełnione mlekiem warto odciągnąć niewielką ilość pokarmu
Aż poczuje się ulgę, nie do całkowitego opróżnienia. Można odciągnąć pokarm przed dostawieniem Maluszka.
- często przystawiaj Maluszka do piersi - minimum 8 razy na dobę.
- karm również w nocy, bo w nocy pokarm zawiera więcej kalorii i więcej tłuszczów, a więc Maluch dostaje zastrzyk energii, aby mogło rosnąć i rozwijać się oraz aby rozwijał się jego mózg, tkanki nerwowe i siatkówka oczu.
- nie stosuj karmienia mieszanego. Jeśli zdecydowałaś się na karmienie piersią, zaufaj sobie - Twój pokarm w zupełności wystarczy Dziecku.
- w tym okresie unikaj smoczków. Pamiętaj, że nawał to okres, w którym stabilizuje się laktacja. Jeśli potrzebę ssania u noworodka, zaspokaja się smoczkiem może to zakłócić laktację.
- jeśli nawał pokarmu sprawia problemy można zastosować zimne okłady po karmieniu.

 Ja używałam okłady żelowe, które zawsze trzymam w lodówce, ale może to być pieluszka zamoczona w zimnej wodzie.
W literaturze o laktacji można wyczytać, że pomaga również napar z szałwii. Zalecane jest picie 1-2 saszetki przez 1-2 doby. UWAGA! Szałwia obniża laktację. Ja bym ja raczej unikała. 
W końcu nawał nie trwa wiecznie (trwa około 2 doby). A po 2-3 tygodniach laktacja jest już ustabilizowana i Mama znów może się cieszyć swoim sukcesem w udanej "drodze mlecznej" ;-)

1 komentarze:

Anonimowy pisze...

Bardzo ciekawie to zostało opisane.

 

Łączna liczba wyświetleń

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

 
Blogger Templates